piątek, 30 sierpnia 2013

Detale - świadectwo jakości.

Zanim zaczęłam swoją przygodę z Colorico, wiele razy zastanawiałam się nad tym, co jest wyznacznikiem jakości produktu, a dokładnie pościeli dziecięcej. Odpowiedzi nasuwało się wiele: certyfikowane materiały, precyzyjne wykonanie, wyjątkowe wzornictwo, eleganckie opakowanie produktu. Wszystkie te elementy są oczywiście niezmiernie ważne, wszystkie są wyznacznikami wysokiej jakości. Lecz tym, co moim zdaniem czyni produkt jedynym w swoim rodzaju są detale. To właśnie one przykuwają naszą uwagę, świadczą o tym, że przedmiot, który trzymamy w dłoniach jest niewątpliwie starannie wykonany.


Dlatego też, projektując moje pościele starałam się, by wszystkie wzory były jak najbardziej dopracowane, każda najmniejsza niteczka miała swoje dokładnie określone miejsce, a koronka, falbanka oraz wzór haftu harmonijnie ze sobą współgrały. Mam nadzieję, że udało mi się osiągnąć ten cel. Efekty mojej pracy oceńcie sami.





środa, 28 sierpnia 2013

Taaaka duża, Rózia!

Nie od dziś wiadomo, że proces tworzenia koronki, jest niezwykle żmudny, czasochłonny, wymagający ogromnej precyzji oraz skupienia. Dlatego też, gdy dziś zobaczyłam Rózię oniemiałam z zachwytu. 
Rózia, bo takie imię nadały jej autorki to zapierająca dech w piersiach, ogromna, koniakowska koronka (ma 5 metrów średnicy, waży 5 kg i zużyto na nią 50 km nici). Ze względu na swe gabaryty, niebawem zostanie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
Autorkami tego dzieła są mieszkanki Koniakowa, Panie: Marta Haratek, Urszula Rybka, Renata Krasowska, Danuta Krasowska i Mariola Legierska. 

TUTAJ można posłuchać z jaką pasją i humorem opowiadają o swojej niezwykłej pracy (fragment audycji Polskiego Radia znajduje się w artykule).

Robi wrażenie, prawda?









sobota, 24 sierpnia 2013

Haftowane wspomnienia...

Gdy w naszym otoczeniu pojawia się maleństwo, razem z nim rodzi się potrzeba przekazania mu czegoś wyjątkowego, niepowtarzalnego i osobistego. Chcemy, by była to pamiątka, rzecz szanowana i przechowywana przez następne pokolenia. Każdy z nas ma takie przedmioty, podarowane przez bliską osobę. Często są to zupełnie zwyczajne rzeczy. Ja mam taki koc...  Koc, który dostałam od prababci... Jest cudowny, koloru lipowego miodu, z lamówką haftowaną w białe stokrotki i tak fantastycznie puszysty... Niesamowite, że ma już pewnie z 40 lat, a nadal jest miękki, a zarazem taki "mięsisty" - jak mawia moja mama.
To prawda, że rzeczy naszych dziadków i pradziadków były prawie wieczne, solidnie wykonane. Producenci nie kalkulowali zysków, nie nastawiali się na to, że im produkt prędzej się zniszczy tym prędzej klient wróci po następny. Smutne jest to, że otacza nas coraz więcej przedmiotów niemal "jednorazowych", od ubrań począwszy, na samochodach kończąc. Nie da się do nich przywiązać, bo istnieją lub działają tak długo, na jak zostały zaprojektowane. Inaczej jest z przedmiotami wytworzonymi przed laty. Poza jakością, która trwa po dziś dzień, trwa również sentyment w naszych sercach. Jestem przekonana, że koc prababci zostanie ze mną na zawsze, po pierwsze dlatego, że traktuję go jak najcenniejszy skarb, a po drugie dlatego, że jest on częścią historii mojej rodziny, elementem wspomnień. Gdy wieczorami siedzę w niego wtulona przypominają mi się wizyty u pradziadków, gorąca drożdżówka i świeży chleb ze smalcem, smaki mojego dzieciństwa...
Właśnie taki przedmiot, niby zwyczajny, a jednak wyjątkowy, elegancki, dobrze wykonany, trwały. Taki, który stanie się rodzinną pamiątką... To właśnie chcemy podarować nowo narodzonemu dziecku. Dlatego też, każdej z naszych pościeli możemy nadać osobisty wyraz haftując na niej inicjały, metryczkę lub wyjątkowe życzenia.





wtorek, 20 sierpnia 2013

Od wyboru do koloru:)

Zgodnie z wczorajszą obietnicą dorzucam kolejne zdjęcia naszych pościeli. Pierwsza z nich jest inspirowana haftem naszej babci. Kiedy powiedziałam jej czym zamierzam się zająć, z właściwą sobie energią zabrała się za przeszukiwanie swej szafy i znalazła dla mnie poduszkę wyhaftowaną w przepiękne róże. Ten wzór po prostu musiał znaleźć się na moich pościelach!


Kolejny komplet to inna wersja kolorystyczna wcześniejszego wzoru inspirowanego haftami kujawskimi. Kolor, którym wykonane jest zdobienie przypomina mi złote kłosy zboża w słoneczny dzień i po prostu aż kipi optymizmem. Nie mogę przestać się uśmiechać na jego widok...


Okazuje się, że podczas fotografowania nie wszystkie chciały ze mną współpracować. Mam na myśli te komplety, które zdobione są białym haftem. Aparat gubił ostrość albo w ogóle nie mógł jej złapać. Mam pewien niedosyt, bo wydaje mi się, że zdjęcia po prostu nie oddają ich uroku, a dla mnie są one jedne z najpiękniejszych. Czyste, białe, tradycyjne. Co najważniejsze pasują do każdego dziecięcego pokoiku.


Ostatni dziś wzór znalazłam w starych wzornikach, nieco go zmodyfikowałam, dodałam co nieco od siebie i wyszedł z tego prosty, a jednocześnie nowoczesny haft, który na pewno zwraca na siebie uwagę.









Nasz bzik - czyli troska o bezpieczeństwo

Chyba jak każda mama, mam totalnego bzika na punkcie bezpieczeństwa mojego maleństwa. Dlatego projektując pościele oraz poszukując odpowiednich tkanin od samego początku wiedziałam, że muszą one spełniać najbardziej rygorystyczne normy. Wcześniej pisałam o aspektach wizualnych,  nie wspomniałam jednak, że największą ich zaletą jest fakt, że jest to produkt 100% polski. Szyjemy je wyłącznie w polskich szwalniach z bawełny pochodzącej z polskich tkalni. Często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele produktów dla dzieci powstaje w krajach azjatyckich, a przecież na rodzimym podwórku możemy pochwalić się nie tylko najwyższą jakością, dbałością o najdrobniejsze szczegóły, ale też wyjątkowym wzornictwem. 



Polski Producent


Wszystkie wykorzystywane przez nas materiały oraz nici posiadają certyfikat Oeko-Tex, co sprawia, że są  one całkowicie bezpieczne dla delikatnych, małych istotek.



poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Wyśnione, wyczekane, wymarzone...

Już są! Wyśnione, wyczekane, wymarzone... Tak długo na nie czekałam, że nie mogę uwierzyć... Cały czas na nie patrzę, układam dotykam... Są po protu piękne, doskonałe... Właśnie takie miały być! Pościele idealnie pasujące do łóżeczka mojej maleńkiej córeczki. Gdy nosiłam ją pod sercem, dokładnie takiej dla niej szukałam. Miała być śnieżnobiała, delikatna, elegancka i tak cudownie przypominająca moje dzieciństwo. Niestety wtedy moje poszukiwania zakończyły się porażką. A teraz sama ją zaprojektowałam! Pościel z moich snów i wspomnień, stworzona z sercem i pasją w kilku odsłonach...